czwartek, 24 maja 2012

24 maja 2012


    Naszym anonimowym aniołem, okazała się Pani Jola W. Tak też przypuszczałam, ale wolałam się upewnić.

    Ostatnio mamy dużo wyjazdów. Sporo spraw do załatwiania nam się nazbierało. Paweł złapał wenę, ale raczej wakacyjną……. Pogoda zachęca do tego. Jest bardzo gorąco i słonecznie. Do zajęć siadamy dopiero wieczorem gdy już się wychładza na dworze. Przez dzień jeździmy na rowerach, zaliczamy wyjazdy w celu załatwiania spraw w urzędach, potem wracamy, sprzątamy, gotujemy. Paweł nie chętnie teraz zasiada przy komputerze, więc więcej uwagi trzeba mu poświęcić.

    Zakupiliśmy wczoraj LECYTYNĘ, trzeba odczekać parę dni od jej wprowadzenia, ale myślę że, stan koncentracji u Pawła, poprawi się na tyle że, zajęcia będą sprawiały mu przyjemność. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz