wtorek, 11 marca 2014

11 marca 2014

   Uffff......Paweł w końcu wylądował w łóżku. Dzisiaj nieco wcześniej niż zwykle. Ogólnie ostatnio wykazuje bardzo dużą męczliwość. Jest zmierzły i upierdliwy do granic wytrzymałości. Lada dzień wylądujemy u lekarza po nową receptę. Tym razem nie wyjdę bez NYSTATYNY. Jak dotąd tylko ona dawała radę ze stanami zapalnymi w jamie ustnej. Bez powrotu do diety, długo tak nie pociągniemy.

   Jeśli mogę mieć prośbę, może ktoś pomoże w szybkim zakupie mleka ryżowego? Zwykle kupuję je tutaj:

http://allegro.pl/napoj-ryzowy-w-proszku-1kg-mleko-ryzowe-1000-g-fv-i4028929248.html

   Mleko ryżowe nie służy nam tylko do podstawowych posiłków, zabielam nim też zupy dla Pawła, sosy, robię mu desery.

   Sprawa o tyle pilna że, pojawiły się już też biegunki, i po prostu nie mogę już dłużej zwlekać w tym temacie.

   Druga rzecz w której potrzebuję pomocy to; od kilku dni obserwujemy u Pawła bardzo duże napięcie mięśniowe. Znów zaczyna wszystkich ściskać. Nie wiem zupełnie czy powinien teraz mieć masaże rozluźniające mięśnie, czy masaże na zaburzenia czucia głębokiego. A może jedno i drugie ma ze sobą jakiś związek.........Wiem jedno że, zwykle gdy ma miejsce duże napięcie mięśniowe, po kilku dniach dochodzi do ataku szału. Mam nadzieję że, uda mi się w porę wychwycić co i jak. Na dzień dzisiejszy, proszę podsuńcie jakiś pomysł na rozluźnienie tych cholernych mięśni..........

1 komentarz:

  1. Gosiu, zgadzam się z Tobą w 100%. Problem w tym że, aby zrobić je samemu trzeba to potem zmiksować blenderem. Nie posiadam takiego w domu, a w chwili obecnej nie mogę go nawet zakupić. Powód; brak kasy....

    OdpowiedzUsuń