czwartek, 6 grudnia 2012

5 grudnia 2012.


    Od dwóch dni noszę się z zamiarem napisania kolejnego wpisu. Wybaczcie mi jednak, musiałam nacieszyć się widokiem szczęśliwej twarzy Pawła. Tak rzadko pokazuje że, jest szczęśliwy.

Mikołaj przybył. Przybył nawet wcześniej, niż wskazuje na to data w kalendarzu.

    O 7.45 zadzwonił kurier, z wiadomością że, ma przesyłkę dla Pawła Dzedzej i czy będziemy w domu. Mojemu „PUDZIANOWI”, radarki w uszach się wzmocniły, zza drzwi swojego pokoju usłyszał rozmowę. W pięć minut był gotowy, nawet dowód miał w ręce żeby pokazać kurierowi. Kurier był bardzo miły, kiedy spytałam czy Paweł może sam podpisać odbiór przesyłki, zgodził się bez wahania. Dla Pawła to bardzo ważne wydarzenie. Mamy nagrany film z całego zajścia, ale musimy poczekać na pomoc, bo nasz modem jest za słaby żeby go udostępnić. Film jednak jest dość długi. Jak tylko będzie to możliwe, udostępnimy go, żeby Św. Mikołaj mógł zobaczyć cudowne oczy Pawła, kiedy mówi DZIĘKUJĘ.

    Paweł ma już swoją upragnioną wieżę. Kiedy tylko ją złożyliśmy i umieściliśmy w jego pokoju, praktycznie z niego nie wychodzi. Więc teraz ja wchodzę do jego przestrzeni życiowej. Pawła jest bardzo ciężko rozruszać. Od dwóch dni niema z tym jednak żadnego problemu. Kiedy słucha muzyki, wpadam do pokoju i mówię „ dawaj chłopie! Ruszaj się!”.
I działa. Wstaje i urządzamy dzikie harce. Nawet zaczął sam podawać ręce do zabawy.

    Muszę jeszcze powiedzieć, że „PUDZIAN” swoim listem spowodował że, i do matki Św. Mikołaj przyjedzie. Będzie pralka.

    Film z odebrania paczki oglądam po kilka razy dziennie, i zastanawiam się, jak to się stało. Że jeden wpis, jeden list, poruszył tyle serc........tyle ciepłych słów padło...........tyle chętnych do pomocy.......normalnie jeszcze jestem w szoku.......Chyba nigdy nie zdołam się odwdzięczyć, wszystkim którzy nas wspierają..........Jedyne co mogę teraz, to powiedzieć „ KOCHANI DZIĘKUJĘ BARDZO”..........za drżenie rąk Pawła z emocji, za jego niesamowite iskierki w oczach, za ciepłe słowa, i za to że pozwalacie nam wierzyć w CUDA.........

    Teraz zmykam już spać, obiecałam komuś modlitwę, więc nie mogę zawieść.......Dobrej nocki życzę wszystkim naszym ANIOŁOM.


P.S. „PUDZIAN O GOŁEBIM SERCU” – tak określiła Pawła, Magda...........Magduś coś chyba w tym jest............

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz