wtorek, 7 sierpnia 2012

6 sierpnia 2012



  Ty, to znaczy Paweł.

    Dwa dni męczyłam się z naprawą dźwięku w komputerze. Dziś zastanawiam się czemu nie pozwoliłam tego zrobić Pawłowi. Kwestia ukończenia przeze mnie kursu komputerowego, przeważyła nad zaufaniem w zdolności Pawła.

    W trzecim dniu, przed komputerem zasiadł w końcu Paweł. W myślach już słyszałam jak się wścieka próbując odtwarzać muzykę, bądź oglądać filmy……..no ale cóż.

    15 minut po tym jak przysiadł do komputera, będąc w kuchni usłyszałam jak lecą z niego znajome dźwięki.
- Paweł, ty cwaniaku! Jak ty to zrobiłeś? – nie odpowiedział nic.
- Słuchaj no gościu! Kto tu w końcu skończył kurs komputerowy? Ja czy ty? – i tu padła odpowiedź.
- Ty! – ponieważ miała się ona odnosić w stosunku do Pawła, za chwilkę nastąpiła korekta.
- Ty, to znaczy Paweł! – poprawił się młodzian……….

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz