Od dwóch dni
noszę się z zamiarem napisania kolejnego wpisu. Wybaczcie mi jednak, musiałam
nacieszyć się widokiem szczęśliwej twarzy Pawła. Tak rzadko pokazuje że, jest
szczęśliwy.
Mikołaj
przybył. Przybył nawet wcześniej, niż wskazuje na to data w kalendarzu.
O 7.45
zadzwonił kurier, z wiadomością że, ma przesyłkę dla Pawła Dzedzej i czy
będziemy w domu. Mojemu „PUDZIANOWI”, radarki w uszach się wzmocniły, zza drzwi
swojego pokoju usłyszał rozmowę. W pięć minut był gotowy, nawet dowód miał w
ręce żeby pokazać kurierowi. Kurier był bardzo miły, kiedy spytałam czy Paweł
może sam podpisać odbiór przesyłki, zgodził się bez wahania. Dla Pawła to
bardzo ważne wydarzenie. Mamy nagrany film z całego zajścia, ale musimy
poczekać na pomoc, bo nasz modem jest za słaby żeby go udostępnić. Film jednak
jest dość długi. Jak tylko będzie to możliwe, udostępnimy go, żeby Św. Mikołaj
mógł zobaczyć cudowne oczy Pawła, kiedy mówi DZIĘKUJĘ.
Paweł ma już
swoją upragnioną wieżę. Kiedy tylko ją złożyliśmy i umieściliśmy w jego pokoju,
praktycznie z niego nie wychodzi. Więc teraz ja wchodzę do jego przestrzeni
życiowej. Pawła jest bardzo ciężko rozruszać. Od dwóch dni niema z tym jednak
żadnego problemu. Kiedy słucha muzyki, wpadam do pokoju i mówię „ dawaj
chłopie! Ruszaj się!”.
I działa.
Wstaje i urządzamy dzikie harce. Nawet zaczął sam podawać ręce do zabawy.
Muszę jeszcze
powiedzieć, że „PUDZIAN” swoim listem spowodował że, i do matki Św. Mikołaj
przyjedzie. Będzie pralka.
Film z
odebrania paczki oglądam po kilka razy dziennie, i zastanawiam się, jak to się
stało. Że jeden wpis, jeden list, poruszył tyle serc........tyle ciepłych słów
padło...........tyle chętnych do pomocy.......normalnie jeszcze jestem w
szoku.......Chyba nigdy nie zdołam się odwdzięczyć, wszystkim którzy nas
wspierają..........Jedyne co mogę teraz, to powiedzieć „ KOCHANI DZIĘKUJĘ
BARDZO”..........za drżenie rąk Pawła z emocji, za jego niesamowite iskierki w
oczach, za ciepłe słowa, i za to że pozwalacie nam wierzyć w CUDA.........
Teraz zmykam
już spać, obiecałam komuś modlitwę, więc nie mogę zawieść.......Dobrej nocki
życzę wszystkim naszym ANIOŁOM.
P.S. „PUDZIAN
O GOŁEBIM SERCU” – tak określiła Pawła, Magda...........Magduś coś chyba w tym
jest............
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz