Przyznam szczerze, że bardzo spodobał mi się pomysł, zawieszenia takiej kłódki u nas. Naszej Skorogoskiej, towarzyszy łyżeczka, też pięknie wygrawerowana. Łukasz robi też ciekawe fotografie:
Dzięki temu, możecie zobaczyć nieco widoku z naszego mostu........
Całość historii z kłódką, zakończy film..........
Jakie były marzenia chłopaków? Nie wiem ani ja, ani Pani Ania. Tradycja nakazuje utrzymanie tego w tajemnicy, żeby się spełniły. Czego z całego serducha chłopakom życzymy......
Łukasz i Paweł są całkowicie różnymi osobowościami. Nie zmienia to faktu że, uzupełniają się wzajemnie. Łukasz komunikacyjnie radzi sobie świetnie, co ośmiela Pawła. Paweł chętniej rozmawia, zaczyna dość fajnie opowiadać to co wokół niego się dzieje. Praktycznie chciałby żeby Łukasz towarzyszył mu wszędzie gdzie to jest możliwe. Ponieważ Łukasz dużo podróżował, jest swego rodzaju przewodnikiem w naszych eskapadach. Właściwie to dzięki Niemu, zwiedziliśmy we Wrocławiu "OSTRÓW TUMSKI". Co prawda w deszczu, przemoknięci do "suchej nitki", ale radość chłopaków była tego warta.........O tym jednak w kolejnym wpisie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz