Matka Niedźwiedzica, już ledwo nerwy na wodzy trzyma. Dla świętego spokoju, powiedziała że, pomyślimy na wiosnę. To sobie "bata ukręciła". Zapomniała o bardzo istotnych zasadach postępowania z autyzmem Niedźwiedzia. Bo czasami sama się już w tym gubi. Co jest Autystyczne, a co wynikiem upośledzenia umysłowego.
Zaczęliśmy zakreślać koleino dni w kalendarzu. Zaznaczony jest 1 dzień wiosny. Niedźwiedź, postanowił to jednak przyspieszyć. Co dziennie zamiast 1 dnia, skreślał kilka. I tak, styczeń skończył mu się gdzieś około czwartku, zeszłego tygodnia. Według jego kalendarza mamy już co najmniej 10 lutego. Co dziennie, od rana do wieczora, słuchamy:
- Kiedy kupimy przyczepa?
Wczoraj Niedźwiedzica nie wytrzymała, palnęła:
- Kupimy przyczepa i Ciebie do niej zaprzęgniemy.
Pół dnia było ciszy. Po czym wrzeszczy Niedźwiedź siedząc, przy kompie;
- OOOOO! To mi się podoba!
Poleciałam i co widzę. Znalazł ciągnik na TABLICA PL. Co se matka myśli? Że ON taki głupi by sam przyczepę ciągać?
Dzisiaj Niedźwiedzica, chodziła i dumała, aż jej kręgosłup posłuszeństwa odmówił. Co zrobić, żeby dać mu jasno do zrozumienia, że czas nie płynie tak jak On sobie myśli? I wymyśliła "chadra" jedna. Zamknęła paszczę Niedźwiedzia, mało tego, Niedźwiedzisko samo wyłączyło komputer. Bo i co tam szukać, skoro już nie da się oszukać CZASU?
Niedźwiedzica zaczęła od ponownego zainstalowania na tablicy, piktogramów z nazwami miesięcy. Dzisiaj Niedźwiedź, odwrócił styczeń, po czym pieczołowicie zaczął skreślać kolejne dni lutego. Niedźwiedzica odszukała kolorowy kalendarz ( może pamiętacie, taki gdzie każdy dzień ma inny kolor?). Przezornie był wydrukowany, zalaminowany i czekał na swoją kolej. Tablica teraz wygląda TAK:
No! Niedźwiedź chodził i zaglądał: co to za nowe dziwactwo?!
WIĘC NIEDŹWIEDZICA OBJAŚNIŁA MU CO SIĘ Z TYM WIĄŻE.
Cała magia w nowym kalendarzu, zaraz opiszę dlaczego?
DZIĘKI CI BOŻE ZA TO OŚWIECENIE - już myślałam że, skończę w wariatkowie. Teraz pozostaje przygotować się do WIOSNY, zaplanować jakieś aktywności i będzie dobrze.
Super kalendarz, ale z obietnicy będziesz musiała się wywiązać ha . Ja jak obiecam coś moim niedzwiedzią to mi nie odpuszczą;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ba Moniczko, żeby to było takie proste........przyczepa 5500, ciągnik jakieś 18 000. Przyjdzie bank obrobić, albo poczekać do wiosny, szpadel w łapę wstawić, i zamiast pługa na ogród wysłać. Na razie ustalenia są takie że, od marca co miesiąc 1 cegłę dostanie. Oczywiście jak będzie się dobrze sprawował........zanim "stodoła, budować" to ja trochę czasu zyskać:)
OdpowiedzUsuńło matko, matka litości dla syna:) co miesiąc 1 cegła??? toć Wam 1000 lat braknie:)
OdpowiedzUsuńAle pomyśl Danusiu jaka motywacja. A jak się spisze to i premia może być:)
OdpowiedzUsuń